LookInto Americas

Małe Galapagos. Wpis, który trzyma się kupy

Trochę historii Peru. Radzimy: nie czytać przed posiłkiem!

Trochę historii Peru. Radzimy: nie czytać przed posiłkiem!

Islas Ballestas, to grupa wysepek na Oceanie Spokojnym niedaleko wybrzeża peruwiańskiego. Nazywane są „Małymi Galapagos”, bo roi się od pingwinów Humboldta i lwów morskich. Wdzięczą się do aparatów. Zrobiło nam się smutno, bo żaden turysta nie zwrócił większej uwagi na kormorany i inne głuptaki. A to ich potomkowie mieli istotny wkład w historię Peru. A nawet kontynentu.

P1060591

Był koniec XIX wieku, a guano (dla niezorientowanych ptasie odchody) notowało najwyższe ceny w historii. Rząd USA wprowadził nawet ustawę o guano, która pozwalała zajmować wyspy bogate w ten naturalny nawóz.

Z powodu kupy w Ameryce Łacińskiej wybuchła nawet wojna. Światowe encyklopedię mówią o „wojnie o saletrę”, Peruwiańczycy nazywają to po prostu „wojną o gówno”. Ptasie.

P1060614

A było tak: Boliwia podniosła podatki dla firm chilijskich i brytyjskich, które wydobywały złoża mineralne (głównie saletrę i guano) w okolicach wybrzeża i pustyni Atacama. Chile zaprotestowało. Najpierw dyplomatycznie, potem siłowo. Sprzymierzone z Boliwią Peru włączyło się w konflikt, więc wojna zaczęła dotyczyć też Islas Ballestas, które do dziś szklą się na horyzoncie w różnych odcieniach kupy.

P1060621

Jak mawiali starożytni Grecy: „nec Hercules contra plures”. W wolnym tłumaczeniu: i Herkules dupa, kiedy ludzi kupa. Wygrało Chile, odcięło Boliwię od dostępu do Pacyfiku. Dziś guano nie jest już w cenie, ale jego kolor i smrodek w pewien sposób świadczą o unikalności wyspy. Rząd co kilka lat wysyła ludzi, by czyścili Islas Ballestas. Zgodnie stwierdzamy, że mają bardziej przes… robotę od nas.

P1060641

x Close

Like Us On Facebook