BiteInto Americas

Szkoła mody w środku faweli

Zapomnij o Ipanemie. Ciesz się Vidigal. W brazylijskich fawelach rodzi się topowa moda.

Zapomnij o Ipanemie. Ciesz się Vidigal. W brazylijskich fawelach rodzi się topowa moda.

Ipanema, siostra bliźniaczka lanserskiej Copacabany, pełna jest opalonych pań i muskularnych panów. Za nimi – wieżowce, w wieżowcach – banki, firmy, hotele. Na końcu plaży – spacyfikowana fawela Vidigal. A tam – szkoła mody.

Otworzył ją kobiecy duet. Nadine Gonzalez, francuska dziennikarka modowa, przyjechała do Brazylii prawie 10 lat temu. Otworzyła fundację Modafusion, która miała połączyć brazylijską kreatywność z francuską klasą i jakością wykonania. Nie minęło kilka miesięcy, a poznała projektantkę torebek Andreę Fazanello – Brazylijkę, w której żyłach płynie włoska, niemiecka, austriacka i polska krew (jej prababcią była hrabina Maria Tarnowska, sanitariuszka w czasie I Wojny Światowej, działaczka Polskiego Czerwonego Krzyża i major Armii Krajowej).

– To była miłość od pierwszego wejrzenia, miałyśmy w głowie to samo – opowiada nam Andrea przy filiżance kawy w siedzibie szkoły mody w Vidigal. Wokół nas maszyny do szycia, kolorowe taśmy, gumy, materiały. Szkoła Casa Geracao (Dom Pokolenia) powstała tutaj w ramach działalności stowarzyszenia kilka miesięcy temu. Właśnie rozpoczęła się druga jej edycja. – Zgłosiło się 80 chętnych, wybrałam 20 na podstawie dossier i rozmowy – mówi Nadine. – Nikt nie był kompletnie zielony, młodzi szyli, szkicowali, przerabiali ubrania. Wśród wybranych znalazło się 17 uczniów z faweli, którzy na kurs chodzą za darmo i troje spoza społeczności – ci za szkołę musieli zapłacić równowartość 100 euro – tłumaczy.

Szkoła mieści się w dolnej części wzgórza faweli Vidigal. Nie tylko nie jest tu już niebezpiecznie, ale w niektórych kręgach wręcz kultowo – nocą ściągają tu fani housowych imprez i undergroundu (dlatego też za pokój miesięcznie płaci się już nie 350 reali jak w naszej ukochanej faweli Pavao, a 800). Poważni przedsiębiorcy, a nawet dziennikarze, wciąż jednak niechętnie zaglądają do Casa Geracao. Brazylijskie społeczeństwo jest bardzo silnie skategoryzowane. Dla bogaczy z Copacabany i Ipanemy każda fawela to po prostu gnój.

„Forget Ipanema. Enojy Vidigal” – taką koszulkę można sobie tutaj kupić. To jeden z kilku modeli z kolekcji „Geracao Vidigal”, którą zaprojektowali. Zyski ze sprzedaży przeznaczone są na rozwój  szkoły. W przyszłości ma się stać samowystarczalną spółdzielnią.

Z okazji mundialu w Casa Geracao planują trzy kolekcje i kilkadziesiąt wydarzeń. W sierpniu otwierają filię szkoły w Mieście Boga, później w Sao Paolo.

x Close

Like Us On Facebook