LookInto Americas

Wioska duchów zatopiona w błocie

Bento Rodrigues zalała potężna fala błota, także politycznego. Krajobraz po największej katastrofie ekologicznej w historii Brazylii.

Jose do Nacimento de Jesus, przez sąsiadów zwany Zezinho, to 70-letni emeryt. Potężny huk zastał go w szortach. Staruszek chwycił żonę i zaczęli uciekać. Zabrali tylko telefon.

Luciane Poelho, szkolna sprzątaczka: – Wracałam z moją 6-letnią córką od dentysty z Mariany. Właśnie wysiadałyśmy z autobusu, gdy usłyszałyśmy huk. Nie było czasu, by cokolwiek zabrać. Noc spędziliśmy u sąsiadów, których nie zalało. Bez prądu i wody.

Keila Vardele Sialho, gospodyni domowa: – Uciekałam.  Spojrzałam w tył i zobaczyłam jak ten błotny świat się rozlewa. To było jak film katastroficzny.

P1110492

5 listopada ubiegłego roku w brazylijskim stanie Minas Gerais pękły dwie tamy w kopalni. 50 mln metrów sześciennych odpadów górniczych zalało pięć wiosek, między innymi Bento Rodrigues. Zginęło 18 osób. Później trująca substancja popłynęła 850 km w dół rzeki Rio Duce aż do ujścia do Oceanu Atlantyckiego. Trucizna wybiła miliony ptaków, żółwi, owadów, wyniszczyła dolinę. Zdaniem ekspertów to największa katastrofa ekologiczna w historii Brazylii – ekologiczny 11 wrzesień.

Pojechaliśmy do Bento Rodrigues nieco ponad trzy miesiące po tragedii. Najpierw Belo Horizonte, potem przez Ouro Preto (kiedyś pisaliśmy o wielkanocnej procesji w tym mieście) i znaną z aż 30 kościołów Marianę, a potem przez gęsty las szutrową drogą, która stawała się coraz bardziej mokra.

Zastaliśmy wioskę duchów. Pozostawione domostwa, poprzewracane stołki, lalkę utopioną do połowy w szlamie. Skorupy zaschniętego błoga kryją tłuste, wilgotne pokłady. Gdy próbujemy się zbliżyć by zrobić lepsze zdjęcie, zasysają nasze stopy. Do połowy łydki. O odzyskaniu japonek w błotnej masie możemy zapomnieć.

DSC_0556

Mieszkańcy, którzy zdołali się uratować mieszkają w Marianie. W anonimowych, świecących pustką mieszkaniach z takimi samymi meblami i telewizorami plazmowymi. Płaci za nie firma Samarco (spółka należąca do koncernów Vale i brytyjsko-australijskiego BHP Billiton). To w ramach pierwszej transzy odszkodowania, bo rząd Brazylii chce od firmy aż 20 mld reali (1 real to 1 zł).

Ale do gry wkroczyli prawnicy i zaczęło się przeciąganie liny. Że w zbiornikach nie było trujących substancji (co obalili ekolodzy), że to nie katastrofa a wypadek, że tama pękła po niewielkim trzęsieniu ziemi. Firma robi wszystko, by uniknąć kolejnych wielomilionowych kar. Jose, Luciane, Keila i inni mają się czego bać.

P1110470

Dlaczego? Samarco należy do koncernu Vale, który podczas kampanii wyborczej przekazał politykom różnych partii ponad 20 mln reali. Na liście są prezydent kraju Dilma Rousseff, gubernator stanu Minas Gerais i siedmiu członków komisji, która miała badać sprawę katastrofy. Absurd? W Brazylii to legalne, a gigantyczny koncern, który ma wielki wpływ na miejscową gospodarkę rządzi w regionie. Żaden polityk nie będzie się sprzeciwiał.

Zapytaliśmy mieszkańców dawnego Bento Rodrigues, co by chcieli odzyskać.

Jose: – Mój dawny raj – Bento. Bez domu nic nie jest takie samo.

Keila: – Zdjęcie mojej mamy. Zmarła na chorobę Chagasa kiedy miałam 9 lat. To moje jedyne wspomnienie.

Luciana: – Naszą społeczność. W mieście rzadko spotykam dawnych sąsiadów. Dlatego chcemy odbudować naszą wioskę w innym miejscu.

DSC_0558

x Close

Like Us On Facebook