LookInto Americas

Słynny meksykański pisarz o Ryszardzie Kapuścińskim

Pisarz Juan Villoro w Ameryce Łacińskiej nazywany jest „filozofem futbolu”. Nam opowiedział o Ryszardzie Kapuścińskim. Ale nie tylko.

Pisarz Juan Villoro w Ameryce Łacińskiej nazywany jest „filozofem futbolu”. Nam opowiedział o Ryszardzie Kapuścińskim. Ale nie tylko.

Meksykanin ma na koncie nagrodę Herralde, setki publikacji prasowych, kilkanaście książek (w tym opowiadania dla dzieci!). Skończył socjologię, z racji zamiłowania do muzyki rockowej pracował jako DJ, był też kulturalnym attache w Berlinie. W Ameryce Łacińskiej słynie najbardziej z pasji do piłki.

„Jeśli chcecie pogadać z kimś o futbolu, idźcie do Villoro” – mówił Carlos Fuentes, zmarły przed dwoma laty meksykański pisarz. Dlatego spotkaliśmy się z nim w Mexico City. Villoro rzeczywiście żyje piłką. Napisał nawet książkę o znamiennym tytule „Bóg jest okrągły”. Głosi tezy, że każda reprezentacja piłkarska stanowi odbicie społeczeństwa.

– Na przykład Francja za czasów Zinedine Zidane’a w 1998 roku była tym, do czego aspirowała: do wielokulturowości, poszanowania praw człowieka. W przypadku Meksyku mamy do czynienia z reprezentacją, która nie wzbudza specjalnego zaufania, podobnie jak społeczeństwo meksykańskie. Jest bardzo niepewna, nie ma swojego stylu. To jest związane ze społeczeństwem bardzo zakompleksionym – uważa.

Foto Azteca

Villoro to zaciekły fan II-ligowej Necaxy i FC Barcelony. Było dużo rozmów o mundialu w Brazylii, który zdaniem pisarza pokaże sprzeczności brazylijskiego społeczeństwa. Rozmawialiśmy też o wojnie futbolowej pomiędzy Salwadorem i Hondurasem. I tak rozmowa zeszła na Ryszarda Kapuścińskiego i jego biografię autorstwa Artura Domosławskiego.

– To świetny przykład dziennikarstwa. Domosławski dowodzi, że Kapuściński czasem zniekształcał, przesadzał.  Mistrz nie był niewolnikiem prawdy, w jego czasach dziennikarz pisał opowiadanie. Dzisiaj w Google możemy sprawdzić wszystko. Dziennikarz nie może napisać, że był straszny upał, jeśli go nie było, bo wszystko możemy sprawdzić – uśmiecha się Villoro.

Kapuściński okazuje się być bardzo znaną postacią wśród meksykańskich dziennikarzy i pisarzy. Zdaniem Villoro biografia autorstwa Domosławskiego jest „przesadzona”. – Mówi o jego życiu prywatnym, o rzeczach, które nie są tak transcendentne. Najlepsze teksty Kapuścińskiego to książki, nie notatki prasowe, które pisał już po jakimś czasie od wydarzeń. Być może nie są tak dokładne, ale są wyjątkowe i wyłapują to, co najważniejsze – stan ducha, atmosferę. Afryka w „Hebanie”, ZSRR w „Imperium”, czy Salwador w „Wojnie futbolowej” – dodaje meksykański pisarz.

Więcej o spotkaniu z piłkarskim filozofem przeczytacie na oknonamundial.pl.

x Close

Like Us On Facebook