LookInto Americas

Pomidorowe murale w Puebli

Zaniedbana dzielnica znanej Puebli odżywa dzięki wspólnemu wysiłkowi artystów i lokalnej społeczności. W ciągu roku dzięki powstało tu 55 niesamowitych murali.

Zaniedbana dzielnica znanej Puebli odżywa dzięki wspólnemu wysiłkowi artystów i lokalnej społeczności. W ciągu roku dzięki powstało tu 55 niesamowitych murali.

Puebla, jak wszystkie postkolonialne miasta Meksyku, ma rozległe zócalo (po naszemu rynek) i wielką katedrę. Wystarczy jednak zrobić kilka kroków od centrum Miasta Aniołów, – tak w 1531 nazwali Pueblę konkwistadorzy – od restauracji serwujących tradycyjne czekoladowo – pikantne mole poblano, by zobaczyć odrapane mury. Do zaniedbanej niegdyś dzielnicy Xanenetla zabrał nas dwumetrowy Meksykanin Roberto, u którego się zatrzymaliśmy.

Kolektyw Pomidor – Colectivo Tomate – rozpoczął swój projekt „Puebla: Miasto murali” w marcu 2011. – To ruch społeczny, który za pośrednictwem murali ma uatrakcyjnić dzielnicę Xanenetla i przyciągnąć do niej turystów – czytamy na stronie projektu.

Farby i narzędzia potrzebne do odnowienia fasad kupowało miasto, prywatne firmy i indywidualni dawcy. W ciągu roku powstało 55 murali namalowanych przez kilkudziesięciu artystów i wolontariuszy. Pomidorowy kolektyw tak definiuje swoją misję: „Architektura pomidora jest tak ważna jak architektura stadionu. Szukamy kreatywnych rozwiązań, które łączą taniec z przestrzenią, sztukę z przedmiotami, ludzi z czasem, linie z ciałami, muzykę z matematyką i światło ze scenerią.” Prowadzi warsztaty m.in. z komunikacji bez przemocy, tworzenia domowych kompostowników i malowania opuncją – to tradycyjna technika prekolumbijska.

Pomyśleliśmy, że w Krakowie, na Zabłociu czy w Podgórzu, też przydałoby się, byśmy pograli w pomidora.

x Close

Like Us On Facebook